środa, 3 kwietnia 2013

Rozdział 2


Justin's POV

 Lekcje leciały szybko, w sumie to już się skończyły. W ciągu całego dnia dowiedziałem się, że ta dziewczyna nazywa się Skyler Richardson.
   Richardson, Richardson.. Nie wiem skąd, ale znam to nazwisko.
Postanowiłem już o tym nie myśleć, chce po prostu wrócić do domu.


   Już po kilkunastu minutach otwierałem wielkie, dębowe drzwi mojego domu. Mój tata, jak zawsze siedział w salonie i oglądał jakiś mecz hokey'a, mama stała przy kuchence i coś gotowała. Nie przywitałem się z nimi, po prostu przeszedłem przez korytarz, po schodach na góre, prosto do mojego pokoju. Nie miałem dobrych kontaktów z moimi rodzicami, odkąd zacząłem robić, to co robię.
  Otworzyłem drzwi mojego azylu i rzuciłem się na łóżko. O tak.. tego właśnie potrzebuję - snu. Wstałem z łóżka i podszedłem do obrotowego fotela przy biurku. Ściągnąłem ubranie i łańcuszek, a potem wróciłem na poprzednie miejsce. Kilka godzin snu dobrze mi zrobi.

*
Otworzyłem zaspane oczy, spoglądając na szafke nocną obok łóżka. Sięgnąłem po mojego iPhone sprawdzając, która godzina. 19:26.
 Świetnie.
   Zebrałem się z łóżka i podreptałem w kierunku szafy. Wyciągnąłem z niej jakiesz ciemne rurki, białą koszulke, a z fotela zabrałem skurzaną kurtkę. Z biurka wziąłem łańcuszek, założyłem zegarek i złote supry, a na koniec zebrałem z półki telefon i szybkim krokiem ruszyłem do wyjścia.
   Rodzice jak zawsze nie pytali gdzie idę, dobrze wiedzieli że i tak im nie odpowiem. Wychodząc z domu, w moją twarz uderzyło zimne powietrze. W końcu był już wieczór.
  Schowałem ręce do kieszeni i powolnym krokiem szedłem po chodniku. Od czasu do czasu mijał mnie jakiś samochód albo jakiś pieszy, nikt nie zwracał na mnie specjalnej uwagi. Nie przeszkadzało mi to, lubiłem samotność.
   Skręcając kilka razy w jakieś ciemne uliczki, w końcu dotarłem do mojego upragnionego celu. Już z daleka można było usłyszeć dudniącą muzykę. Ominąłem całą kolejkę i poszedłem do tylniego wejścia. Nikt o nim nie wiedział. Nikt prócz właścicieli i mnie.
   Wchodząc do środka minąłem kilka dziewczyn ocierających się o siebie, kilka par całujących się w koncie, jakiś nawalonych kolesi, aż w końcu dotarłem do baru. Usiadłem na wysokim krześle i zamówiłem mojego ulubionego drinka. Potem kolejnego i kolejnego..
   Po jakimś czasie zauważyłem, że osoba siadająca obok mnie zamawia tego samego drinka.
- Dobry wybór - krzyknąłem, aby mnie usłyszała. Spojrzałem w jej stronę i wtedy się odwróciła. Wszędzie rozpoznam te duże, brązowe oczy. Lekko uśmiechnęła się widząc mnie, wzięła do ust słomkę i napiła się drinka.
- Cześć Bieber - mówiąc moje nazwisko sexownie poruszała ustami, a w oczach miała mały błysk.
- Nie wiedziałem, że tu przychodzisz. - przysunąłem moje krzesło bliżej jej, kiwając barmanowi, aby podał mi jeszcze raz to samo.
- Jeszcze dużo rzeczy o mnie nie wiesz. - mrugnęła do mnie i upiła kolejny łyk drinka. Musze przyznać, była cholernie gorąca.
- Tak? Czego naprzykład, Skyler? - byłem coraz bliżej niej, a imię wyszeptałem prosto w jej usta.
- Kotku, wiesz tylko jak się nazywam. - powiedziała, a potem jak gdyby nigdy nic wstała i wmięszała się w tłum ludzi.
   Szybko wstałem z miejsca i pobiegłem za dziewczyną. W śród tłumu ludzi można było dostrzec jej smukłą sylwetkę. Przepychałem się przez ludzi, nie zwracałem uwagi na nic, patrzyłem tylko na nią. Po wyjściu z klubu, skręciła w prawo. Cnetrum miasta.
   Obserwowałem każdy jej ruch pozostając nie zauważonym, stawiała pewne kroki, dokładnie jak w szkole. Tym razem ubrana była w czerwoną, obcisłą sukienkę, ledwie zakrywającą jej dupe, przez co bardzo dobrze było widać jak nią kręciła. Włosy rozpuszczone, opadały na jej ramiona. Na nogach miała czarne, wysokie szpilki.
   Jakiśczas później, Skyler skręciła w ciemną, wąską uliczke. Nie wachając się, poszedłem tam za nia. Na końcu była wysoka, ściana. Zero drzwi, a nigdzie nie widziałem sylwetki dziewczyny. Już miałem odwracać się, kiedy nagle ktoś gwałtownie przyparł mnie do muru i przyłożył nóż do mojej szyji.
   Co do kurwy?

~*~
Jest 2 :)
Jak wam się podoba?
Jeżeli macie jakieś pytania, mój twitter: @donaux_
Jeśli chcecie moge was również powiadamiać o nowch rozdziałach.
Bardzo się ciesze, ze pod moim poprzenim postem jest 14 komentarzy *.* i przepraszam, że rozdział dodany tak późno ;c


11 komentarzy:

  1. Fajnie się zaczyna. Trzymasz taki mroczny wątek! Mogłabyś jedynie pisać dłuższe rozdziały i już byłoby idealnie! @Justsejswaggie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziewczyno jesteś boska! Boska! Boska!
    Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału, mam nadzieję że dodasz go jak najszybciej . : 33

    Informuj mnie : @freekissesx

    ___
    Zapraszam do mnie :
    http://fightforthislovex.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział jak zwykle zajebisty, chcę następny.
    uzależniłam się kotku od twojego opowiadania :) a wiesz, że rzadko kiedy to się zdarza ;)

    <3

    kocham cię. maxx.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham twoje opowiadanie, mozesz informować mnie na twitterze?

    OdpowiedzUsuń
  5. coooooooooooś czuję, że Skyler i justin będą razem. OBY! . ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham to oopowiadanie kiedy nowy rosdzial

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo fajny blog :) sandra cię rozsławiła!

    OdpowiedzUsuń
  8. wowowowowoowoowow dlkqflvdwnsjgvnj bede czytac ten blog <3

    OdpowiedzUsuń
  9. AŻ MNIE PANI NA POLSKIM UPOMNIAŁA, BO NIE MOGLAM SIE DOCZEKAC ZEBY PRZECZYTAC 2 ROZDZIALU, I JESTEM W SZOKU, BOZE PISZ DALJE
    LOCMINDOSVCDX
    DGJNRFBNDVM ,CNJVDS
    FGREGKVMDS
    FHEWQNJFDSC
    FBJDSCML,
    FSDCUBJX
    VDSCHUNKVDGRE
    ESJNNSGFD
    GDSGDSNFD
    GDSNSGDHNJBFDB FDHTGBN F

    OdpowiedzUsuń
  10. KIEDY NOWY ROZDZIAL!

    OdpowiedzUsuń